poniedziałek, 21 września 2015

3xBe - Polikowa gra karciana!!!

Moi koledzy dizajnerzy Żuber i Maciek na pewną okazję zrobili mi niesamowity prezent - grę karcianą inspirowaną moimi komiksami!


 Pudełko pełne kart. Niestety trochę mi się góra pogniotła w transporcie.


 Oprócz stylistyki gra niejednokrotnie nawiązuje do treści poszczególnych komiksów.



 Nie mogło oczywiście zabraknąć nawoływania do eksterminacji końskiej rasy.



 Tu pewne nawiązania do mojego życia. TAK WIEM SPALIŁEM KUCHNIE DAJCIE MI JUŻ Z TYM SPOKÓJ


 Karty prawilne!


Elementy popkultury.


Tutaj moje ulubione zadania :D


Yeeeeeeeeeee


Ciągle nie mogę uwierzyć, że zrobili mi coś takiego. Gra nie dość że jest pięknie, pomysłowo i profesjonalnie wykonana to jeszcze grywalna i jak nic innego. Zapewniła sporo śmiechu i rozrywki w czasie rozgrywki i jeszcze nie raz zapewni. Granie w inne gry jest bezcelowe i powinno być nielegalne. DZIEMNKUJE!!!

Ps. Powinniście sprawdzić Facebookową stronkę Maćka gdzie wstawia swoje dzieła!

niedziela, 26 lipca 2015

#4 Mój szkicownik z 2013/14 cz.3

Witam, oto trzecia i już ostatnia część co ciekawszych szkiców z mojego starego szkicownika.




No ok, cześć.




Tej sceny z "Pamiętników Tatusia Muminka" pewnie nie pamiętasz, ale ona naprawdę tam była.



Mały zadziorny pomidorek.




Dziwna łasica.




Jakieś niebieskie cuda na kiju.




Autoportret na zajęcia z rysunku. Zgadza się, jestem aż tak piękny.




Jechaliśmy pociągiem do Krakowa na przygodę i nie mogłem zasnąć.




Ten sam pociąg, tym razem szkic z natury. To rzeczy jakiejś pani. Tymbark nic mi nie zapłacił, ani nie dał mi soku za ten wpis, a szkoda, bo chętnie bym się napił.

Dobra dosyć tych szkaradziejstw, do zobaczenia!

sobota, 27 września 2014

#3 Mój szkicownik z 2013/14 cz.2

No cześć. Mam dla was kolejne niesamowite dzieła z mojego szkicownika.




W nowym wpisie wita was Pan Słonik, który nie rozumie dramatów ludzkich.




Oto świnki, bardzo lubię je rysować.






Mój pierwszy raz z tuszem i wodą. Było namiętnie.










Szkice koncepcyjne do projektu na studia. Chodziło o hallowenową reklamę kawiarni. Zastanawiam się co miałem w głowie gdy rysowałem tego naukowca przyglądającego się wisielcom na ostatnim rysunku.



O nie nie, to nie moje chore fantazje tylko kolejne szkice koncepcyjne, tym razem do plakatu. NAPRAWDĘ.




Bardzo szybki portret przy użyciu pisaczków.




Niezwykle zamaszysta parka.




A to ostateczny Boss tego wpisu.

Ok to tyle, do widzenia!

poniedziałek, 15 września 2014

#2 Bajka o wydzielinie gruczołów potowych

Cześć. Zachorowałem. Przeleżałem jeden dzień, po czym postanowiłem, że rzucę wyzwanie bezproduktywności i narysuję komiks o moich przygodach podczas choroby. Oto on.








Tak naprawdę wszystko zmyśliłem oprócz tego, że jestem (chociaż dzisiaj już prawie nie) chory i, że pomogło mi pocenie się. Prawie nigdy nie śni mi się nic ciekawego, zazdroszczę ludziom którzy mają zwariowane sny :c